piątek, 13 lutego 2015

Redermic R, sposób na zmarszczki i odmłodzenie cery...(Przebarwienia, Plamy)

Witam Was bardzo serdecznie  :-)

W tym wpisie opiszę Wam moje doświadczenie z La Roche - Posay Redermic R.
Posiadam cerę dość kapryśną, mieszaną w kierunku tłustej strefy T, głównie czoło, widoczne rozszerzone pory, klasycznie na nosie i brodzie tendencje do zaskórników, grudek i  krostek, a co najgorsze dużo przebarwień po-słonecznych oraz drobnych niedoskonałości.

Dermokosmetyk znajduje się w gamie produktów z edycji przeciwzmarszczkowych, jest to krem-maść 30 ml o konsystencji maści-kremu o żółtej barwie i dość dziwnym zapachu, umieszczony w tubce z wygodnym dziobkiem, co często możemy zaobserwować w kosmetykach tej firmy. Kosmetyk błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając po sobie śladu. W składzie ma dość sporą zawartość retinolu.
Jak wiadomo kosmetyki z retinolem
zaczynają działać z opóźnionym zapłonem, więc trzeba dać im czas by mogły zadziałać.
Najlepiej aby dobry krem z retinolem zawierał minimalne stężenie czystego retinolu 0,25 g, jeśli zawartość będzie niższa- produkt nie będzie tak skuteczny, więc prawdopodobnie nie zaobserwujemy takich spektakularnych zmian podczas kuracji, mowa tu o osobach zaprzyjaźnionych z tą substancją.

Najbardziej proponuję, by swoją przygodę z tą witaminą zapoczątkowywać od najniższych stężeń i wprowadzać rozważnie większe stężenia systematycznie, przyzwyczajając skórę do kosmetyków z zawartością retinolu oraz uważnie obserwować swoją cerę podczas kuracji.

Redermic R to silniejszy dermokosmetyk od Effaclar K, kosmetyk, również posiada w składzie retinol, o którym pisałam tutaj klik.
Redermic R najlepiej stosować kuracyjne, gdy pojawią się pierwsze widoczne oznaki starzenia cery. Jego magiczne działanie w piękny sposób odnowi wygląd skóry, pogrubi ją, zagęści, wyrówna koloryt, zanikną niedoskonałości oraz zaobserwujemy wiele pozytywnych, zaskakujących zmian w wyglądzie naszej cery.
Ze względu na zawartość retinolu dermokosmetyk najlepiej zacząć stosować w okresach kiedy natężenie promieniowania słonecznego jest słabsze i obowiązkowo każdego pojedynczego dnia aplikować dobry filtr UV, o którym pisałam tutaj klik.
Bez dobrej ochrony UV, kuracja nie ma sensu!

Ja zapoczątkowałam swoją przyjaźń z retinolem od Effaclar K. Ma on idealnie wyważony skład więc świetnie nadaje się na cieplejszą porę roku, jest słabszy od brata R więc poszedł na pierwszy ogień, tuż po nim wprowadziłam Redermic R.
Podczas kuracji retinolem zużyłam całą tubę, trwało to ponad 5 miesięcy i dziwie się gdy czytam, że produkt nie jest wydajny, zastanawiam się jak to jest możliwe.
Początkowo wprowadzałam Redermic R raz w tygodniu, następnie dwa razy, trzy razy itd... W ten sposób doszłam do codziennej aplikacji, raz dziennie na noc, co kilka dni smarowałam również szyję. Pod koniec kuracji miałam wrażenie, iż produkt nie ma końca. Na początku aplikowałam oszczędnie kosmetyk, gdyż obawiałam się negatywnych skutków ubocznych retinolu, tym bardziej, że była to moja początkowa przygoda z tego typu produktem.
Mazidła z retinolem każdy może tolerować inaczej i jak wiadomo, również skutki uboczne u wszystkich mogą szalenie się różnić, jednak jego drażniące działanie może powodować wysyp grudek krostek, łuszczenie się naskórka, przesuszenie cery czy pogorszyć ogólny wygląd cery. Zazwyczaj jest to przejściowy, początkowy stan, który utrzymuje się jakiś czas w zależności od tolerancji produktu, musimy dać mu czas i szanse by mógł zadziałać.
Mimo skutków ubocznych w moim odczuciu okazał się świetnym produktem, wspaniale się sprawdził, a co najważniejsze, czego w ogóle się nie spodziewałam moja cera bardzo dobrze go tolerowała.
W połowie kuracji, gdy już używałam kosmetyku każdej nocy czułam lekkie przesuszenie cery, wtedy pulsacyjne dodawałam krem, silnie nawilżający. Ja jak na razie uwielbiam dermokosmetyki La Roche - Posay dlatego aplikowałam krem tej marki, Hydraphase Intense legere silnie nawilżający o lekkiej konsystencji, który dawał natychmiastowe ukojenie.
Kuracja w moim przypadku okazała się zadowalająca, zanikło wiele zaskórników, z którymi nie poradził sobie Effaclar K, zmniejszyły się pory, pojaśniały przebarwienia, (prawie ich nie widać), piękny jednolity wygląd oraz odmłodzenie cery zauważalne gołym okiem.

Balsamiczne działanie kosmetyku kompletnie mnie zaskoczyło, nie zdawałam sobie sprawy, ile taka tubka może dać mi radości, tym bardziej, że moja cera doskonale na niego zareagowała. Z czystym sumieniem polecam Redermic R tym osobom, które mają w planach kuracje odmładzające i odnawiające wygląd cery.
Jednak trzeba pamiętać- Redermic R u mnie sprawdził się świetnie, jednak to nie oznacza, że u kogoś innego okaże się taki sam. Każdy z nas ma inny rodzaj cery i również inne potrzeby z nią związane więc warto poszukać swojego ideału i testować na własnej skórze.
Na koniec chciałam jeszcze przypomnieć iż kosmetyki z retinolem nie mogą używać kobiety w ciąży iż są teratogenne!!

Jestem ciekawa Waszego zdania, czy Wy również używacie retinolu?
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Czy Was rownież jak mnie pozytywnie zaskoczyła kuracja retinolem, czy może wręcz przeciwnie?
Zachęcam do komentowania.
Pozdrawiam serdecznie :-)






13 komentarzy:

  1. Nie słyszałam o nim wcześniej, ale wydaje się być całkiem ciekawy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. bede teraz testowac olejek z retinolem :) Pozdrawiam kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie ciekawi jak się sprawdzi,ja obecnie testuję triacneal Avene.

      Usuń
  3. Wierze, że działa bo produkty tej firmy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Wierze, że działa bo produkty tej firmy bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja również miałam styczność z produktami tej firmy, są bardzo dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak uważam, tylko ceny mogłaby być bardziej przystępna,

      Usuń